poniedziałek, 31 stycznia 2011

O Wboże czyli nowe Millenium


Akcja: 31 stycznia roku kolejnego
Miejsce: Gdzies w Kosmosie
Obsada:
I Oficer M - czyli Wini
I Ofiecer M - Czyli Malgoszt
SUPERCHRUM - czyli SUPERCHRUM
Kapitan - czyli Super Tee
Cyborg - czyli Kopytko
CYbrog II - czyli super myjka
Ja- czyli Narrator

Owboże!!!!!!!!!!! - krzyknęla I Oficer M
Owboże!!!!!!!!!! - powtórzyla patrząc w nowy monitor super monitora

I OFicer M obejzala sie czy jest sama w swinkokpicie, zapragnela aby byl teraz ktos z nia. Nagle przeciskajac sie miedzy pikselami pojwaila sie I Oficer M czyli Wini.
Spojarzala tam gdzie wzrok Malgoszty siegal (byly juz po I brudziu wiec nie mowiy sobie przez I Oficer) i krzyknela"

OWBOZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Na monitorze widnial obraz



Nastapila trwoga, na pokladzie SUPERSPEICA wszyscy zadrzeli na widok nowej rasy
Kapitan i Cyborg milczeli. Cyborg II przecierajac transmiter glosowy nowym srodkiem antypylokosmicznym wydusil tylko z siebie "Panie Grzegorzu?"

(uwaga od Narratora - Kapitan od czasu herbatki bostonskiej nazywany byl przez bliskich Grzegorzem zeby nie wspomianc o Tee)


Nastapila TRWOGA

Wszyscy zginiemy!!!!!!!!!!!! - Wtorowaly sobie I OFicerki
Wszyscy zginiemy!!!!!!!!!!!! - Dodal Cyborg II przecierajac monitor nowym srodkiem antypylokosmicznym

NAGLE BRUMMMMMMM, CHRUMMMMMMM, SRUMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM
Nie poddawajacie się!!!!!! - krzyknal SUPERCHRUMm z oddali,
Przybywam z planety After Audyt Party!!!!!!!!!!! - ale was nie uratuje. Uratuje Was tylko kolejna kampania tzw. pierwszokwartalna!!!!!!!!!! - dodal

I nagle wszyscy usmiechneli sie, nastapila radosc, tylko Cyborg II nadal czyscil swoj fotel nowym srodkiem antypylokosmicznym

poniedziałek, 21 czerwca 2010

SUPERGLASS czyli I Oficer M. traci wzrok



Obsada:
I Oficer M. - zona bąbla obecnie pseudo: SUPERGLASS
I Oficer M. - zona Rosmana pseudo: MALGOSZTA
SUPERCHRUM D. - SUPERCHRUM
Kapitan - pseudo Czajka
Nawigator A - Cyborg pseudo: MISIU GO GO
Narrator czyli Ja

Akcja: Kosmos dzien 22314 dzien przed wyplynieciem


NAGLE................

Kapitan statku Enterprica: I Oficer M. ZGINELA!!!!!!!!!!!
MALGOSZTA: JAK! Jak to mozliwe............
Kapitan: Bylem na jednej z astoid palnety X-12 (dozowlone od lat 3) i nagle patrzę a Tu I Oficer M.
MALGOSZTA I NAWIGATOR A (razem): i co? co? co?
Kapitan: Nagle.............. zbliżyl sie do niej wielki obcy

nastapila chwila grozy wsrod sluchaczy...........

Kapitan (dalej): przypomnial cos na ksztalt bąbla w uniformie!!!!!!! Rzucilem wiec wszystko i ruszylem na ratunek. bieglem przez rozstaje drog, przelatywalem nad pustka kosmosu i...........bąbel ogarnąl I Oficera M. i przepadli.


Wszyscy zaplakali (Narrator: pomimo krokodylowych lez I Oficer M. nie zginąl czego na razie jeszcze nie wiedzieli)


NAGLE!!!!!

I Oficer M.: Jestem o kim rozmawiacie!

Przed oczami ukazala sie postac z wielkimi glasusami drapiąca monitor radaru.

MALGOSZTA: To Ty?

I Oficer M.: A kto? Tak to ja! DOstalam tylko nowy sprzet a co nie widać?
(Narrator: Niestety wszyscy widzieli tylko I Oficer M. nie widziala)

Kapitan: ZGNIEMY MARNIE!!!!!!!!!!!!!!!!

NAGLE BRUMMM CHRUMMM ZUMMMMM!!!!!!! POJAWIL SIE SUPERCHRUMM D.

SUPERCHRUM D.: Nie martwcie się.............. wszystko kiedys zginie ale NOWE SUPERGLASSES I Oficera M. NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Od tego dnia I OFICER M. otrzymał pseudonim SUPERGLASSSSSSSSSSS Syyyyyyyyyyyyy

ZDJECIE SUPERGLASSES NA POCZATKU :))))

piątek, 18 czerwca 2010

Swinia Line czyli upragniony urlop




Obsada:
SUPERCHRUM D. - SUPERCHRUM
Kapitan G. - pseudonim Czajaka
I Oficer M. - pseudonim Ważka
Nawigator A. - Cyborg juz nie nowej generacji
Narrator czyli Ja

goscinnie:
I Oficer M. - mloda, piękna ..... ale ma bąbla


Akcja: Kosmos czyli na cztery dni przed urlopem

Po wieloletniej niebytnosci na ojczystej ziemi, drużyny swinzalogi wrócily na ziemię. W nagrodę zalogi mogly wybrac sie na upragniony urlop. Czymze jednak sa niestworzone bitwy, walki, czarne dziury i dziurki, obcy i obce dla swin zalóg? NICZYM!!!!! no ale urlop? zadanie ktorego jeszcze nigdy nie podjęli się.

Po wielu rozmyslaniach wybrano wycieczkę Swinline do Wieprzskrony na planecie Swinszwecji.

I Oficer M. (goscinnie): musimy zabrać mundur toples!!!!
I Oficer M. (Ważka)do Nawigatora A: a Ty masz stringi?
Nawigator A: Cyborgi mają cyber stringi!!!!!!
I Oficer M. (goscinnie): z swińskiej skóry?
Nawigator A.: nie, z druta........... i nakrętki
I Oficer M. (goscinnie): A jak takie stringi się ciągnie.........
Nawigator A.: jak druta!!!!!!!!!!
I oficer M. (Ważka):.............. nie ciagnij dalej.....
I Oficer M. (goscinnie): Druta?

nastąpilo glosne milczenie...................

Wtem pojawil sie SUPERCHRUM D.

SUPERCHRUM D.: Z kim jestescie w kapsule? (tu nalezy zauważyc ze "kapsula" to dwuosobowa kapsula - dopisek moj czyli narratora)
Kapitan G.: Nie czaję?
SUPERCHRUM D.: To ja nie czaję...............

We wszystkich wstąpila trwoga.............. na SUPERCHRUMIE D. pojawila sie skaza!

I Oficer G.: Jak teraz wyznaczmy kurs na obszar 3.4?!!!!!!!!!
I Oficer M. (Wazka): ZGINIEMY MARNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
SUPERCHRUM D.patrząc na I oficera M (goscinnie)!: WSZYTKO SIE KIEDYS KONCZY..................... MOJE CZAJENIE TEZ!!!!!!!!!!
I Oficer M.(goscinnie): ups......................BEZ ENDU

PS. Zdjęcie z ciągnięcia druta przez Oficerów umieszczono poniżej

czwartek, 8 kwietnia 2010

Obcy w ogróku czyli western w kosmosie




Akcja: Kosmos - Kalifornia

Osoby:

SUPERCHRUM D. - SUPERCHRUM
Obcy An Rh+ - nowa stara
Obcy Ag Rh- - nowa nowa........ wcale nie ladna
I Oficer M. (Snickers)- mloda ladna ............ no napewno zona bosmana
I Oficer M. (Enterprice)- pseudonim Ważka



Bylo duszno, powietrze mozna bylo ciąć nożem jak nożem. Dzień byl powolny, cieply i nudny - tylko jajka smazyly sie na sloncu w kraterach Nic nie zapowiadlo burzy.....

FUJ !!! jajka sie Wam smażą w kraterach, Flopcy - rzekl I Oficer M.

Nikt jednak nie odpowiedzial............ wszyscy wiedzieli ze I Oficer M. ma wade wymowy i mowi F...F....F

Nagle.........
telefon DRRRRRR DRRRRRR DRRRRR
w sluchawce dal sie slyszec SUEPRCHRUM D.: Pamietajcie wszytko sie kiedys konczy ..........:) moja wizyta u swinktora tez!!!!!!!!!!!!!!!

Po tym telefonie nastapila ZGROZA - teraz nalezalo sie spodziewac najgorszego. Akcja zaczela tężnieć jak u Hiczkoka .

Zaczyna tężnieć jak u Ficzkoka - krzyknęla I Oficer M.

I w tym momencie po srodku ogrodka wyladowaly 2 wielkie wlochate jaja. Wzbudzilo to poruszenie w kobiecej czesci zalogi Enterprica i Snickersa przebywajacych na chwilowym urlopie w ogrodku (Kalifornia). Niewiedzialy jednak ze przyszla na nie Apokalipsa.

Jaja zaczęly skwierczec!!!!!
BRUMM BRUMMM KRACHHHHHHH!!!!
Jaja pękly i nie byly to wydmuszki!!!!

Wszystkim ukazaly sie 2 nieznane istoty: Obcy An Rh+ i Obcy Ag Rh-




A niech to FUJ!!!!! - krzyknęla I Oficer M.
GDZIE GDZIE!!!!! GDZIE MOJ LISTONOSZ- dodala I Oficer M. (wazka)

Czy Obcy to puszka Pandory? to juz w nastepnym odcinku!!!

czwartek, 1 kwietnia 2010



305 dzień w kosmosie czyli SUPERCHRUM D. pragnie bliskosci

Akcja: Kosmos, Gwiezdne Wrota 214

Wystepuja:

SUPERCHRUM D. - SUPERCHRUM
Nawigator A. - Cyborg (model najnowszej generacji)
Bezksztaltny Cyborg Wo - model po wielokrotnym uzyciu (nic wiecej nie wiadomo)
I Oficer M. (Snikcers) - mloda, piekna ......no na pewno zona bosmana
I Oficer M. (Enterprice)- pseudonim Ważka

Niedaleko Gwiezdnych Wrót 214 po wielu latach podrozy w samotnosci Kosmosu SUPERCHRUM D. poczul sie samotny. No coz. Jak mowi stara madrosc swinksiag "Kazdy wiek ma swoje prawa" a moze "Latka leca a ..... sie chce" czy jakos tak. SUPERCHRUM D. juz dawno nie byl cielecinka, niepohamowanie i szybko zlizal sie zloty wiek knura. I nagle gdzies po latach samotnosci w Kosmosie poczul sie ze jest sam. Zapragnal towarzysza podrozy.

Jak tez zapragnal tak tez zrobil. I nagle rozdzwonily sie kosmiczne Nokie.....
SUPERCHRUM D. slyszal co chwile w sluchawce....

I Oficer M. (Snikcers): WEZ MNIE!!! WEZ MNIE!!!! Ja chce byc Ksieżniczka
I Oficer M. (Enterpice): WEZ MNIE!!! WEZ MNIE!!! Ja chce zostac Ksiazniczka

I jeszcze wiele wiele prósb uslyszal SUPERCHRUM D., ale wciaz nie bylo Kopciuszka
Coz pozostanie mu tylko Bezksztaltny Cyborg Wo, ktorego mógl nabyć po cenie zlomu od Zalogi statku X-233 (Snikcers).

Bezksztaltny Cyborg Wo: WEZ MNIE !!!! WEZ MNIE!!!!! Ja jestem Ksiezniczka

SUPERCHRUM D.: Nie nie nie!!! Nie chce WAS wszystkich!!!! Wymienie Was na lepszy model!!!!

I jak powiedzial tak sie stalo. SUPERCHRUM D. sciagnal do swojej samotni Nawigatora A..
SUPERCHRUM D.: Od dzis nazywac sie bedziesz MISIU GO GO.!


MISIU GO GO: Zgine MARNIE!!!!!

SUPERCHRUM D.: WSZYSTKO SIE KIEDYS KONCZY.....ALE MOJE TOWARZYSTWO NIGDY!!!!


Czy Misiu Go Go przetrwa? To juz w nastepnym odcinku.......

środa, 31 marca 2010

Dzień Kolejny w Kosmosie czyli.......bitwa



Występują:

Bezksztany Cybor Wo - model po wielokrotnym uzyciu (nic wiecej nie wiadomo)
Nawigator A. - Cyborg A. (model nowej generacji)
Obcy 1 - Obcy 1
Obcy 2 - Obcy 1 (cięcia w budżecie)
Obcy 3 - Obcy 1 jw.
Obcy 4 - Obcy 1 jw.
.........
Obcy Niezliczona Ilosc - Obcy 1 jw.

SUPERCHRUM D. - SUPERCHRUM


Gdzies na odleglych krancach kosmosu.

Dzielne Zalogi Enterprica i Snikresa walczyly na odleglych krancach kosmosu z niezliczoną iloscia Obcych. Zalogi Superswin wciaz przechylaly wynik wojny na strone dobra, jednazke zlowrogie dowództwo Obcych w sposób niegodziwy i podstepny rzucilo zdwojona liczbe wojsk (po 20 wojsk na kazdego czlonka zalogi). Termin zakonczenia bitwy zblizal sie........na koniec KWIKA

Bezksztaltny Cyborg Wo: *&%H*@JGYW )(*&US %$^8678 *&^&*9
Nawigator A.: &^%^gjky )9887jb jH7#43
Bezksztaltny Cyborg Wo: UOIHDBUN $%%@(8879&*896N*(*&JHTYTGYGH

co w wolnym tluamczeniu oznacza:

Bezksztaltny Cyborg Wo: Jaka to planeta w oddali
Nawigator A.: To GRUNWALD Panie
Bezksztaltny Cyborg Wo: ZGINIEMY MARNIE!!!!!!!

NAGLE BUM!!!!! KRACH!!!!! CHRUM CHRUM.............

SUPERCHRUM D.: Wszytko sie kiedys kończy.......................tylko walka z 20 wojsk na kazdego nigdy sie nie skonczy!!!!!!


Czy Superswinie przechyla walke na strone dobra czy ulegna ciemniej stronie mocy? to w nastepnym odcinku

niedziela, 28 marca 2010

dzień 123 w Kosmosie


Występują:

Druzyna statku x-215
SUPERCHRUM D. - SUPERCHRUM
Kapitan G. - pseudonim Czajka
I Oficer M. - psudonim Ważka
Majtek P. - psudonim Sroczka
Nawigator A. - pseudonim Cyborg
Narrator - czyli Ja



Rok 20233 gdzies w Kosmosie

Statek kosmiczny enterprice X-215 plynal po bezdrozach kosmosu, powolnie i spokojnie.... nic nie zapowiadlo zblizajacych sie wydarzen

Five o'clock. Kapitan G. jak codziennie odcinal trujaca koncowke swinziola aby nastepnie zaparzyc sobie ulubiona herbate. Bylo to zajecie trudne, gdyz swinziolo byla to roslina mocno trujaca ale bardzo smakowita. Tylko precyzyjne ciecie co do miniminimetra trujacej czesci pozwalalo na spokojne zaparzenie herbaty. Kapitan G. reobil to jednak od lat. Byl perfekcjonista!!!!dzieki ten zdolnosci przywarl do niego pseudonim "Czajka" czyli herbata w jezyku ziemian. Kapitan G. juz konczyl operacje gdy.........

Zielona lampka - Krzyknal Majtek P.

Zolta lampka Kapitanie G. - krzyknal I Oficer M.

Czerwona LAMPKA!!!!!!!! - wydusil z siebie Cyborg A.

Na statku nastapila cisza. Wszyscy wiedzieli ze oznacza to tajna wiadomosc zaszyfrowana tajnym kodem ktory w polowie znal Kapitan G.

Kapitan G. powoli podniosl sluchawke gdzie uslyszal twardy metaliczny dziwek

Twardy metaliczny dzwiek powiedzial: mam hektar pola po babci i chce hodowac slimaki winniczki bo to ryba!

Przerazenie pojawilo sie na twarzy Kapitana G. Wiedzial dobrze ze slimak to nie ryba tylko kaczka ..........(narrator - kaczka to byla z rodzaju dziennikarska)

ZGINIEMY MARNIE - krzyknal Kapitan G. i powrocil do parzenia herbaty, pozostal mu tylko spokoj.

Reszta zalogi padla na ziemie , poza Cyborgiem gdyz z powodu braku oleju zastgly mu stawy w konczynach, i zaczela szlochac i krzyczec (I Oficer M., Majtek P. Nawigator A., Narrator) ZGINIEMY MARNIE!!!!!!!!!!

nagle: BUM!!!! TRACH!!!! CHRUM CHRUM............

SUPERCHRUM D.: Wszystko sie kiedys konczy nawet slimaki winniczki.....ale glupie pytania nigdy!!!!!!!!!!

Statek podazal dalej swoja droga w nadzieju na ratunek.....ale to w nastepnym odcinku.

Narrator - jak okazalo sie pozniej byl to tylko sen Kapitana G. w ktory zapadl po wypiciu ostatniej herbaty :))))